Mam 40 lat i nigdy do tej pory nie korzystałam z medycyny estetycznej

 

Często spotykam się z rejestracją na konsultację z okazji 40 urodzin. To taki moment, który skłania do przemyśleń i uświadamia o biegnącym czasie. Co tym sądzę ? Po pierwsze identyfikuję czy rzeczywiście konsultacja wynika z potrzeby zmiany czy też tylko z presji (otoczenie, media itp.).  Warto zaznaczyć w tym miejscu, że nie jest to za wcześnie, gdyż zabiegi prewencyjne i delikatne korekcyjne warto stosować już wcześniej  aby odsunąć w czasie widoczne zmiany związane z wiekiem. 

Co proponuję z okazji tych szczególnych urodzin?  Oczywiście propozycja poprzedzona jest rozmową i oceną twarzy. Najczęściej wybieramy plan: prewencja z małą korekcją. Co to znaczy w praktyce ? Wdrażamy zabiegi prewencyjne, które warto zresztą stosować regularnie już nawet dekadę wcześniej, mające na celu odżywić skórę, poprawić napięcie, jędrność i spowolnić procesy starzenia – np. peeling z mikronakłuwaniem (seria 5 zabiegów) lub mezoterapia (kuracja: 3 zabiegi), ewentualnie radiofrekwencja mikroigłowa. Ważne, aby taką kurację powtarzać potem przynajmniej raz na rok. Aby jednak odczuć siłę medycyny estetycznej trzeba też troszkę korekcji   czyli trochę toksyny botulinowej (botoksu) i wypełniacza (kwasu hialuronowego).  Najczęściej botulinę stosuje  na czoło (lwia zmarszczka i zmarszczki poprzeczne czoła) natomiast kwas hialuronowy w bruzdę nosowo-wargową i/lub w usta. Daje to bardzo subtelny, ale odczuwalny efekt. Osoby z otoczenia zauważają świeży wygląd, czują zmianę ale nie potrafią zidentyfikować co się stało. Wyjątkiem są tu usta, które puchną po zabiegu i to trochę widać ……. ale tylko przez kilka dni . Taki plan powinien wystarczyć na kolejnych kilka lat a może i nawet dekadę pod warunkiem regularności stosowania.