Zdobywając wiele lat temu wiedzę na temat toksyny botulinowej uczono mnie, że 4 godziny po zabiegu należy rygorystycznie pilnować pozycji pionowej, kilka dni nie uprawiać sportów i ogólnie bardzo uważać. Chodziło o rozprzestrzenianie się botuliny i związane z tym powikłania.
Czy rzeczywiście trzeba być tak rygorystycznym ? Niekoniecznie, ponieważ o rozprzestrzenianiu decyduje w dużym stopniu moment podania, rozcieńczenie i wnikanie botuliny do zakończeń nerwów. Powolne podanie w małym (zalecanym) rozcieńczeniu gwarantuje precyzyjne ulokowanie produktu, a jak pokazują publikacje badaczy i opinie największych ekspertów na świecie wiązanie białek toksyny następuje w ciągu 10-30 min (dane z różnych źródeł).
Co to oznacza w praktyce ?
Nie trzeba być tak bardzo rygorystycznym. Ja w swoim gabinecie już jakiś czas temu zweryfikowałem swoje zalecenia i aktualnie stosuję następujące:
– przypilnowanie ogólnie pionowej pozycji po zabiegu (bez dłuższego schylania i leżenia) – ok. 60 min.
– aktywność sportowa – ograniczenie do 24 h.
– unikanie alkoholu kilka godzin przed i po zabiegu
– unikanie masowania okolicy iniekcji po zabiegu (kilka godzin) z zaznaczeniem, że mycie i zwykły dotyk – nie ma znaczenia
– unikanie przegrzań (mocnych!) okolicy iniekcji, które skracają efekty zabiegu. Tak więc sauna, solarium do 2-3 tygodni po zabiegu powinna być zawieszona, później też ma wpływ ale może nieco mniejszy. Solarium i ekspozycje na słońce w ogóle powinno się ograniczyć ponieważ 80% skutków starzenia się skóry zależy od promieniowania UV. W tym miejscu należy pamiętać, aby zabiegi z przegrzaniem tkanek planować przed iniekcjami.